W tym miejscu zaczyna się prawdziwa rewolucja. O ile e-skierowanie samo w sobie jest już krokiem ku uproszczeniu procedur, to możliwość jego uzyskania w ramach teleporady wynosi wygodę na zupełnie nowy poziom. To nie tylko oszczędność czasu, ale też odpowiedź na potrzeby nowoczesnych pacjentów. Tych zapracowanych, tych mieszkających z dala od większych miast, tych, którzy chorują w łóżku i nie mają siły, by przemierzać ulice w poszukiwaniu gabinetu lekarskiego.
Teleporada, która jeszcze niedawno była nowością zarezerwowaną głównie dla prywatnych platform, dziś stała się stałym elementem systemu ochrony zdrowia, także publicznego. W jej trakcie lekarz może przeprowadzić wywiad, przeanalizować historię chorób, zalecenia z poprzednich wizyt i jeśli uzna to za zasadne: wystawić e-skierowanie na konkretne badania diagnostyczne. Jakie badania? Np. morfologię, USG, RTG, rezonans magnetyczny lub do lekarza specjalisty. Kluczowe jest to, że nie potrzeba do tego bezpośredniego kontaktu. Pacjent nie musi nawet włączać kamerki, jeśli nie ma takiej potrzeby.
Należy jednak pamiętać, że nie każde skierowanie może zostać wystawione w tak uproszczony sposób. W przypadkach bardziej złożonych, kiedy stan pacjenta wymaga fizycznego badania lub konsultacji, lekarz może zaproponować wizytę osobistą. Niemniej jednak w ogromnej liczbie przypadków, zwłaszcza w diagnostyce podstawowej lub kontrolnej, teleporada w zupełności wystarcza, a e-skierowanie pojawia się w IKP dosłownie kilka minut po zakończeniu rozmowy.